logo-magda logo-wojtek

Nie ma tak, żeby każdy lubił to samo. Kawę z mlekiem piją niektórzy. Inni wolą czarną, bez żadnych domieszek. Niektórzy z kolei białą i tylko z trzema łyżeczkami cukru. Do tego dochodzi jeszcze sprawa zupełnie podstawowa - rozpuszczalna czy sypana. I nic to, że rozpuszczalną też się sypie (do filiżanki, kubka, szklanki ze szklanym spodeczkiem etc.).

Z nami jest podobnie. To znaczy, jest jeszcze inaczej. Wojtek pije sporadycznie, gdy jest zmęczony, ale nie na tyle, żeby iść spać. Pije to, co aktualnie znajdzie w kuchni. Do niedawna sądziłam, że woli czarną (bo taką widzę w jego kubku). Jakiś czas temu jednak okazało się, że w pracy preferuje z mlekiem. Więc właściwie nie wiem, jak to z nim jest. Ja natomiast lubię w każdej postaci i... nie piję w żadnej. Szkodzi na to, z czym się od jakiegoś czasu zmagam - tzn. podobno szkodzi.

Wracając jednak do meritum, każdy lubi coś innego. Niech ten odkrywczy sąd posłuży za motto niniejszego działu. Każdy lubi różne rzeczy - to już drugi, istotny wniosek. Różne w zależności od pogody, potrzeb, humoru i formy zdrowotnej (to mój konik!). Wojtek raz pije czarną bez cukru, innym razem białą, koniecznie osłodzoną dwiema łyżeczkami cukru (to różnie bywa z tym słodzeniem). Widocznie coś mu tak każe.

Zadbamy, żeby w kawie z mlekiem niepodzielnie panowała różnorodność (nie tylko sama kawa albo - co gorsza - tylko mleko). Przede wszystkim pojawią się tu sprawy, które nas aktualnie zajmują i z pewnością będą to bardzooo różneee sprawy. Czasem bardziej czarne, czasem zdecydowanie białe (uprasza się, żeby porzucić w tym miejscu archetypiczno-symboliczno-teleologiczne rozumienie barw). A że każde z nas jest najczęściej zainteresowane zupełnie czym innym, sporo się tu zadzieje (żywimy taką nadzieję). Kawę można lubić lub nie, ale stanowi ona istotny element życia (lub jego brak). A do tego pięknieee pachnie Aha, nasza strona nie jest sponsorowana przez żadnego producenta tego szlachetnego trunku (ani przez żadną mleczarnię, tudzież patrona akcji "pij mleko będziesz wielki"). Sponsorujemy ją wyłącznie my sami - Wojtek swoim programistycznym talentem, a ja permanentnym niespełnieniem.